W poprzednich częściach zestawienia mowa była o plażach, na których można swobodnie znaleźć miejsce we wschodniej i w środkowej części polskiego wybrzeża.
A w tej części – krótki przewodnik po pustych plażach Pomorza Zachodniego.
Plaże bez tłoku, ale z atrakcjami w pobliżu
Klikając w kolorowe nazwy miejscowości przejdziesz do stron opisujących ich atrakcje.
Pogorzelica. Niewielka miejscowość, położona wśród lasów, z plażą o umiarkowanym stopniu zatłoczenia – bez problemu powinniśmy znaleźć wolne miejsce. A jeżeli plażowanie nam nie wystarczy (lub pogoda ie dopisze), stosunkowo łatwo dostaniemy się do pobliskiego Rewala lub Pobierowa, gdzie nie zabraknie nam atrakcji.
Wisełka. Do plaży jest tutaj ponad kilometr (licząc od centrum miejscowości), ale sam spacer na plażę jest sporą atrakcją: droga prowadzi przez Woliński Park Narodowy; nie ma tu tłumów ludzi, czasem kogoś miniemy po drodze, ale jest to raczej wyjątek niż reguła. Na samej plaży prawdziwe pustki, szczególnie jeżeli porównać to z wielkimi i tłocznymi sąsiadami. Jeżeli nie chce nam się szybko wracać znad morza, możemy na chwilę przerwać plażowanie i udać się do położonej tuż nad Bałtykiem sympatycznej knajpki. A gdyby padało – bez problemu dojedziemy do Międzyzdrojów, Lubina, nad Jeziorko Turkusowe w Wapnicy lub do Świnoujścia; jeżeli nie odstrasza nas trochę dłuższa wycieczka, to ciekawą opcją jest zwiedzanie Kamienia Pomorskiego. W samej Wisełce też nie będziemy się nudzić: można popływać po jeziorze (też nazywa się Wisełka, znajdziemy tam wypożyczalnię sprzetu wodnego), możemy wędkować, można też np. wybrać się na pieszą wycieczkę do Wydrzego Głazu nad Jeziorem Czajcze.
Rogowo. Miejscowość mało znana, położona pomiędzy morzem a jeziorem, na dodatek z własną atrakcją w postaci „skansenu wojskowego”. Na plaży nie spotkamy zbyt wielu turystów – Rogowo przez lata było bazą wojskową i – jeżeli chodzi o bycie letniskiem, to dopiero startuje. W okolicy znajdziemy sporo rozrywek, które pozwolą nam ciekawie spędzić czas w razie niepogody: bez problemu dojedziemy do Kołobrzegu, Trzebiatowa i Rewala.
Łukęcin. Plaża stosunkowo pusta, szczególnie poza głównymi zejściami. W pobliżu atrakcje Rewala, Dziwnowa i Kamienia Pomorskiego.
Plaże dzikie, „na końcu świata”
W tej części wybrzeża tak naprawdę nie ma miejscowości „odciętych od świata” – całkiem sprawnie funkcjonujący transport publiczny pozwala bez problemu poruszać się po okolicy. Jeżeli szukasz stuprocentowo dzikich plaż, możesz spróbować:
- w Wolińskim Parku Narodowym, pomiędzy Międzyzdrojami a Wisełką; spacer robi naprawdę duże wrażęnie;
- w Świnoujściu, na prawym brzegu Świny (Warszów) – trzeba się przejść spory kawałek, ale już sam Warszów jest mniej tłoczny od plaż na Wyspie Uznam; po dłuższym marszu znajdziemy się na plaży sami.
Zobacz też: