Jesteś nad morzem od tygodnia. Opalony, wypoczęty, już masz dosyć tej plaży … Już byś chciał się gdzieś ruszyć i coś zobaczyć. Świetnie trafiłeś!
Dzisiaj kilka propozycji na zwiedzanie pięknych i mało znanych miast i miasteczek położonych niedaleko morskich brzegów. Zestawienie ma charakter czysto subiektywny, zgodny z zainteresowaniami autora, inne propozycje i opinie mile widziane.
Ciekawe miasta „prawie nad morzem” – Gryfice
Miasto uparcie promowane przez różnorakie programy popularne. Ma swój urok, ale ma też minusy.
Czemu warto tu przyjechać:
- ciekawa historia (łączenie z legendarną – ale całkowicie prawdziwą – wojną Trzebiatowa z Gryficami);
- całkiem ładne centrum miasta;
- piękne parki i ogrody (w tym ogród w stylu japońskim)
Zgrzyty i nieprzyjemne akcenty:
- miasto zostało w znacznym stopniu zniszczone w trakcie działań wojennych i odbudowane w typowym stylu PRL – tuż obok pięknych kamienic spotkamy kwadratowe bloki i takież pawilony handlowe;
- od morskiego brzegu dzieli Gryfice spory kawałek drogi.
Zobacz też: atrakcje Gryfic
Ciekawe miasta „prawie nad morzem” – Trzebiatów
Jeżeli wspomniano już o wojnie z Gryficami, to trzeba powiedzieć kilka słów o Trzebiatowie.
Miasteczko jest położone znacznie bliżej morza – i zapewne z tego względu częściej odwiedzane przez turystów.
Czemu warto odwiedzić Trzebiatów:
- Dla historii – oprócz wspomnianej już wojny o spływ Regą, Trzebiatów ma jeszcze jedną ciekawostkę: na murze jednej z kamienic utrwalono jednego z pierwszych na świecie słoni cyrkowych;
- Dla piękna zabytkowego centrum miasteczka;
- Bo to naprawdę tylko „rzut beretem” od Dźwirzyna, Mrzeżyna, Rewala i Niechorza (i kilku innych okolicznych wczasowisk);
Kilka mniej pochlebnych uwag:
- przez centrum prowadzą stosunkowo ruchliwe drogi;
- stopień utrzymania niektórych zabytkowych obiektów i kamienic jest … taki sobie.
Ciekawe miasta „prawie nad morzem” – Wolin
To było miasto, które miało rozmiar Londynu. Problem w tym, że taki stan rzeczy istniał we wczesnym średniowieczu. I nie przetrwał zbyt długo.
Czemu warto odwiedzić Wolin:
- Dla historii. W Wolinie działa niewielkie, ale ciekawe muzeum regionalne, a na wyspie w pobliżu centrum rozłożyło się Centrum Słowian i Wikingów, propagujące „żywą historię”. Raz w roku, zwykle w sierpniu, odbywa się Festiwal Słowian i Wikingów (w programie zwykle znajdują się sporych rozmiarów scenki batalistyczne);
Co nie do końca podoba się autorowi:
- Sposób odbudowy po zniszczeniach wojennych: miejsce kamienic zajęły bloki, również w samym centrum miasteczka.
Ciekawe miasta „prawie nad morzem” – Kamień Pomorski
Punkt obowiązkowy dla każdego, kto jest na wczasach w okolicach Dziwnowa i Międzywodzia.
Czemu warto odwiedzić Kamień Pomorski:
- Dla zabytków, niektórych bardzo cennych;
- Dla klimatu, trochę przypominającego Mazury (wielki akwen wodny i port jachtowy, w sezonie liczne żagle na horyzoncie);
- Dla pięknego, starego parku;
- W wielu wypadkach – dla zdrowia (miasto ma status uzdrowiska);
- Bo znad morza jest tu naprawdę blisko.
Mankamenty:
- bloki, bloki, bloki … tym bardziej rażące, że sąsiadują z pięknymi zabytkami.
Ciekawe miasta „prawie nad morzem” – Koszalin
Miasto niegdyś wojewódzkie, dzisiaj spadło do rangi powiatowego – ale w dalszym ciągu to jeden z największych ośrodków miejskich położonych blisko morskiego brzegu.
Czemu warto odwiedzić Koszalin:
- Dla pięknych parków. Jest ich w centrum Koszalina całkiem sporo. I robią wrażenie, zarówno rozmiarami, jak i pięknem;
- Dla kabaretów – w miejscowym amfiteatrze organizowane są w lecie ich występy. Na pewno widzieliście w TV :);
- Dla górskich wędrówek i widoków. Góry co prawda niezbyt wysokie (jeżeli idzie o „nad poziomem morza”), ale w płaskim, nadmorskim terenie – robią spore wrażenie. Na Górze Chełmskiej znajdziemy też np. wieżę widokową;
- Dla kin, teatrów, aquaparków, muzeów …
Koszalin – mankamenty miasta:
- Jeżeli myślisz, że zacznę narzekać na bloki … to trochę się pomylisz. Tak, spora część zabudowy została po wojnie zastąpiona blokami (co ciekawe: miasto zajęto w całkiem dobrym stanie, ale zostało podpalone przez Armię Czerwoną już po zdobyciu, podobno po to, żeby fajnie wyglądało w kronikach filmowych), ale tutaj nie rzuca się to tak w oczy;
- Za to autorowi wybitnie nie przypadł do gustu tutejszy ratusz :);